sobota, 17 listopada 2012

Od Danige'a - C.D Artemidy

-Tak wiem.. Lecz na razie nie potrzeba mi samicy Alpha... -Zwróciłem wzrok ku górze.
-Na pewno? -Spytała Artemida.
-Tak, na pewno... -Spojrzałem w górę i ujrzałem złe cienie. -Waklerie... -Szepnąłem po czym one wszystkie rzuciły się ku mnie.
-Danige pomóc ci? -Spytała Artemida gdy waklerii przybywało.
-Nie! Poradzę sobie! -Krzyknąłem i zacząłem walczyć.
-No ale... -Zaczęła
-Żadnych ale! Biegnij do watahy! -Waklerii dalej przybywało.


<Artemida dokończ ;D>

piątek, 16 listopada 2012

Od Fade do Artemidy

-to raczej ja moge się ciebie zapytać -to miejsce prywatne! i czemu mnie szpiegujesz? -tak? to czemu mnie sama szpiegowałaś?! -ee..no ja... Zszedłem i odbiegłem. Rozumiem że ciekawość ale żeby mnie oskarżać? Mam po prostu zły dzień. Poszedłem nad wodospad i zasnąłem.

Od Artemidy Od Fade'a

Szłam przez las. Byłam w grupie z Fade. Nagle go zobaczyłam. Usłyszałam bieg wilków. Wzleciałam szybko w górę. Pode mną przebiegło kilka wader. Fade spojrzał na mnie. Ja odwróciłam wzrok i poleciałam. Poleciałam na moją ulubioną górę. Nagle usłyszałam wycie. Zobaczyłam wspinającego sie Fade. -Czego tu chcesz?-zapytałam go. (Fade??)

czwartek, 15 listopada 2012

Od Artemidy

Popatrzylam na niego. Wiedziałam ze bycie samcem alfa,jest tródne. Z właszcza jak uganiały się za nim wadery. Które chciały mieć świetną pozycję w watasze. Kto wie może go nie kochały. -Przecież , to nie fer. Powinno się kochać szczerze,a nie tylko dla stanowiska. To nie normalne-powiedziałam (Danieg dokończ)

środa, 14 listopada 2012

Od Danige'a do Artemidy

-Nie że od razu się uganiają... -Popatrzyłem za motylem. -Po prostu to dlatego że jestem alfą... One chcą tylko mieć posadę przywódczyni... Nie kochają mnie na serio...
-Ale któraś musi... -Powiedziała Artemida..
-Tak, tak...  Wątpię... -Powiedziałem z ironią.

<Artemida dokończ ;D>

od Artemidy do Danige"a


-Tak,jest przepięknie.
Tylko nie rozumiem czemu te wszystkie wadery się uganiają za tobą.
To strasznie dziwne, pewnie się czujesz taki osaczony.-Powiedziałam i wyczarowałam motyla i kilka kwiatów.
(Danige dokończ)

niedziela, 11 listopada 2012

Od Danige'a do Artemidy

Podszedłem do wadery.
-Kim jesteś i skąd pochodzisz? -Spytałem
-Mam na imię Artemida i pochodzę z dość daleka...
-Chciałabyś dołączyć do mojej watahy?
-Tak byłoby mi miło -Uśmiechnęła się.
-To wspaniale. Oprowadzę cię. -Powiedziałem i poszedłem odmawiając waderom pójścia z nami. Artemida ruszyła za mną. Najpierw zaprowadziłem ją na polanę, potem nad jezioro i na plażę. A na koniec nad wodospad. Usiedliśmy wygodnie i patrzyliśmy na góry daleko stąd.
-Podoba się? -Spytałem
-Jest pięknie! -Odpowiedziała wadera.


<Artemida?>

sobota, 10 listopada 2012

Od Katrin do Artemidy

K:-nic nie szkodzi Artemido...
A:-skąd wiesz jak się nazywam?
K:-dużo o mnie nie wiesz ale ja tak...i wiem też o tym o czym rozmyślałaś...
A:-a-ale jak? czy wiesz o ...
K:-tak wiem....nie martw się...*patrzy w niebo* - Czandro to wilk który ma wiele tajemnic...Ale po prostu tym zdarzeniem zapanował los i nic już tego nie zmieni...nie martw się tym naprawde..nie przejmuj się tym co było tylko tym co będzie....*mrugneła i odeszła*


(Artimeda?)

Od Artemidy do Katrin



Nikomu nie opowiadałam że kiedyś.
Moim partnerem był Czandro.
Ale on mnie zmusił żebym była jego partnerką.
Dobrze mi było u niego,ale kiedy się dowiedziałam, że to jego szeregi zabiły moją rodzinę, znienawidziłam go.
Użyłam na niego swoich mocy ,które zrobiły go przeklętym.
Moja koleżanka z rodu Waklerie ,pomogła mi uciec.
Teraz Czandro, mnie szuka.
I chodź często widuję go z inną waderą.
To nie wiem czemu,ale jego myśli mówią że mnie nadal kocha.
Ale po tym co mi zrobił,już nigdy mu nie zaufam.
Szłam tak rozmyślając o swojej przeszłości.
Nagle zderzyłam się z inną waderą.
-Przepraszam-powiedziałam
(Katrin dokończ)

środa, 7 listopada 2012

od Artemidy do Alex"a , Denn"a , Toushiro"a i Danige



Byłam na terenach jakiejś watahy.
Zobaczyłam pewnego basiora.
Zaraz za mną biegły wadery i otoczyły basiora.
Było wiadome że za nim szaleją.
Ale po co komu, aż tak szaleć za kimś.
Z resztą nie wiadomo czy cię wybierze.
Miłość zdarza się nie spodziewanie.
Stałam normalnie i patrzyłam na nie ze zdumieniem.
Nagle niedaleko stały inne basiory wpatrując się we mnie.
W ich oczach widziałam że są zdziwieni.
Wyglądali na zdziwionych że nie szaleję za tym Basiorem.
Nagle przede mną staną brązowy Basior.
A inni stali i z daleka się przyglądali.
(Danige dokończ)

wtorek, 6 listopada 2012

Od Mekaru C.D Amber i Fade'a

Gdy tylko Amber odbiegła podeszłem do tego basiora.
M: -Kim jesteś?!
F: -Ja? Jestem członkiem watahy!
M: -A co robiłeś z Amber?! *nie dawałem za wygraną*
F: -Heh... A co zazdrosny?
M: -Nie... Tylko.. *zdenerwowałem się i zastanawiałem czy nie rzucić mu się do gardła*
F: -Tylko co?
M: -To  że to moja dziewczyna! *wykrzyknąłem coś co było kłamstwem*
F: -Twoja? *Fade wybuchnął śmiechem* -HAHAHA!! Twoja dziewczyna! HAHAHA!!
M: -Śmiej się śmiej...
F: -Nie mogę... Się nawet... Śmiać? *mówił z przerwami na śmiech*
M: -Nie nie możesz! Masz się od niej odczepić! *rzuciłem się na niego*
Wiedziałem że mam słabe szanse. Lecz po chwili coś we mnie wstąpiło. Jakby jakiś duch. Magiczna moc. Zacząłem walczyć jak nigdy! Fade przegrywał. W końcu stanąłem nad nim triumfalnie.
M: -Masz coś jeszcze do powiedzenia? *powiedziałem z sarkazmem i odszedłem dumnie*


<Fade?>