Dannige wyglądał bardzo poważnie.:
K:-oczywiście, zajme się tym...*ukłoniłam się, wziełam miecz i pobiegłam do jaskini*
D:-dziękuje! *krzyknął w oddali i odszedł*
Wiedziałam co robić. Byłąm w tym dobra ale nie wiedziałam jeszcze co się potem stanie. Wbiegłam do jaskini cała zdychana ale musiałam zachowywać jak alfa ponjieważ bycie generałem jest poważnym stanowiskiem. Weszłam dumnie i zawyłam. Nagle obok mnie pojawiły się szeregi wilków wojowników. Wiedziałam, że mogę liczyć na ich pomoc w każdej chwili więc postanowiłam wykonać rozkazy. Wziełam patrole z każdych stron i podzieliłam wilki na grupy.:
-zachodni
-wschodni
-północny
-południowy
Plan był prosty - wykonać patrol- ocalić watahe
Pracy było dużo. Waklerie były na każdym kroku, ale doświadczeni i wyćwiczeni wojownicy świetnie sobie radzili. Waklerii było coraz mniej. W watasze nastały nowe nadzieje, że zło może już do nas nie powrócić.
(jeżeli jesteś wilkiem z watahy, i chcesz wiedzieć w jakiej grupie jesteś zajżyj na strone ,,Grupy")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz